Długo zastanawiałam się nad zrobieniem sobie hybrydy. Przekonywała mnie do niej moja koleżanka, która już kilka razy ją robiła. Twierdziła, że lakier trzymał się dwa tygodnie a po zdjęciu paznokcie były w stanie nienaruszonym. Poczytałam sobie o manicurze hybrydowym w internecie i dowiedziałam się o jeszcze jednym plusie, że te lakiery nie śmierdzą tak jak zwykłe.
Manicure hybrydowy robiła mi wykwalifikowana kosmetyczka.
Chciałam żeby moja pierwsza hybryda była delikatna dlatego wybrałam klasycznego frencha z cyrkonami Swarovskiego.
Paznokcie w międzyczasie pomalowałam sobie zwykłym lakierem a potem bez problemu zmyłam go zmywaczem bezacetonowym. Hybryda pod spodem była w stanie nienaruszonym.
Na moich paznokciach hybryda trzymała się dokładnie dwa tygodnie. Po tym czasie lakier zaczął odpryskiwać i nawet jeden paznokieć mi się złamał. Wtedy poszłam na ściągniecie. Kosmetyczka nałożyła mi na paznokcie waciki nasączone preparatem, potem nałożyła na to folię i tak czekałam kilka minut. Następnie delikatnie podważyła pozostałe resztki patyczkiem.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie był idealny stan paznokci po zdjęciu hybrydy. Zauważyłam, że moje paznokcie się wzmocniły i bardzo szybko urosły.
Teraz na paznokciach znowu mam hybrydę. Następną chcę już sobie zrobić sama :)
Czy możecie mi polecić polecić jakieś sprawdzone lakiery hybrydowe? (O Shellacu już słyszałam, ale niestety jego cena jest zbyt wysoka.)
Manicure hybrydowy robiła mi wykwalifikowana kosmetyczka.
Chciałam żeby moja pierwsza hybryda była delikatna dlatego wybrałam klasycznego frencha z cyrkonami Swarovskiego.
I wszystko byłoby pięknie gdyby nie odpadające cyrkonie. Zaczęły odpadać po dwóch dniach a w miejscu po ich odpadnięciu w lakierze widoczne były dziury co nie wyglądało zbyt estetycznie.
Paznokcie w międzyczasie pomalowałam sobie zwykłym lakierem a potem bez problemu zmyłam go zmywaczem bezacetonowym. Hybryda pod spodem była w stanie nienaruszonym.
Na moich paznokciach hybryda trzymała się dokładnie dwa tygodnie. Po tym czasie lakier zaczął odpryskiwać i nawet jeden paznokieć mi się złamał. Wtedy poszłam na ściągniecie. Kosmetyczka nałożyła mi na paznokcie waciki nasączone preparatem, potem nałożyła na to folię i tak czekałam kilka minut. Następnie delikatnie podważyła pozostałe resztki patyczkiem.
Wielkim zaskoczeniem dla mnie był idealny stan paznokci po zdjęciu hybrydy. Zauważyłam, że moje paznokcie się wzmocniły i bardzo szybko urosły.
Teraz na paznokciach znowu mam hybrydę. Następną chcę już sobie zrobić sama :)
Czy możecie mi polecić polecić jakieś sprawdzone lakiery hybrydowe? (O Shellacu już słyszałam, ale niestety jego cena jest zbyt wysoka.)